Źródło światła cz. 1

Doświadczenie posiada znaczenie podwójne: jako środek badania, oraz jako środek nauczania. Dawniej uważano je za pytanie stawiane przyrodzie, na które ta zawsze daje odpowiedzi pewne. Odpowiedzi te jednak dochodzą zazwyczaj do ucha pytającego tak słabym szeptem, że dla ogółu są nie dość wyraźne. Lecz za badaczem idzie nauczyciel, zadanie którego polega na odmienianiu i przekształcaniu doświadczeń poprzednika w taki sposób, aby się nadawały do ogólnego zrozumienia. Otóż właśnie w danym przypadku temu drugiemu zadaniu podołać usiłować będę.

Obrawszy pewną dziedzinę filozofii naturalnej spróbuję przez szereg doświadczeń wykazać rozwój wiadomości naukowych. Chciałbym przede wszystkim zapoznać was z pewnymi zasadniczymi zjawiskami; następnie wykazać, w jaki sposób zasady teoretyczne, wyjaśniające te zjawiska, zakorzeniły się w umyśle ludzkim; wreszcie chciałbym zastosować te zasady do całej gałęzi wiedzy objętej przez wykłady niniejsze. Dziedzina optyki nadaje się osobliwie do takiego sposobu przedstawienia, i dlatego właśnie światło obrałem za przedmiot mych wykładów.

Zaczniemy przede wszystkim od tych niewielu faktów z dziedziny światła, znanych przez starożytnych, i przejdziemy od nich w historycznym porządku do bardziej zawiłych odkryć, dokonanych w ostatnim czasie.