Gazy cz. 1

Powietrze zajmuje miejsce.

Doświadczenie. Zlewkę, nazywaną pospolicie pustą, odwracamy dnem do góry i zanurzamy do większego naczynia, wypełnionego wodą. Pochylamy zlewkę w cieczy. Zbieramy to, co uchodzi, do innej zlewki, którą uprzednio wypełniliśmy wodą. Widzimy więc, że coś jest w zlewce. Jest to powietrze i ono to właśnie przeszkadzało cieczy wypełnić zlewkę, uchodziło następnie w pęcherzykach, gdyśmy zlewkę pochylali i gromadziło się w końcu w innej zlewce, wyżej umieszczonej.

Powietrze stanowi przykład gazu i podobnie, jak wszystkie gazy, posiada ciężar, o czym przekona nas następujące doświadczenie.

Powietrze ma ciężar.

Doświadczenie. Do kolby o pojemności 1-2 lit. dobieramy szczelny korek (najlepiej gumowy), nalewamy na dno trochę wody, np. warstewkę około 5 cm. i, ustawiwszy kolbę, oczywiście otwartą, na siatce nad palnikiem, ogrzewamy wodę do wrzenia. Gdy woda wrze, to para jej, uchodząc z kolby, porywa powietrze tak, iż po paru minutach wrzenia wnętrze kolby nad pozostałą cieczą wypełnia już tylko para wodna. Jeżeli więc teraz, zdjąwszy z siatki kolbę, szybko ją korkiem zamkniemy, to para, stygnąc, skraplać się będzie, a przez to utworzy się we wnętrzu kolby silnie rozrzedzona przestrzeń.