Prędkość światła

Świecenie więc jakiegoś źródła jest to tylko pozorny stan spoczynku; w rzeczywistości polega on na bezustannym wysyłaniu fal świetlnych, albo inaczej promieniowaniu. Światło odbiega od palącej się lampy, trafiając na przeszkodę, odbija się i mknie dalej chociaż już w innym kierunku.

Zrozumiemy też czemu, gdyby lampa nagle zgasła, widzielibyśmy jeszcze przez chwilkę otaczające przedmioty, zanimby do oka doleciał ostatni sygnał przez źródło wysłany.

Pewne pojęcie o tern, jak olbrzymią jest prędkość światła, daje nam fakt następujący. Słońce odległe jest od ziemi o 20 milionów mil; aby przebyć tę przestrzeń światłu wystarcza osiem minut. A pomyślmy też, jak daleko muszą być od nas gwiazdy, skoro, jak wskazują obliczenia astronomów, światło gwiazd tych dobiega do nas po wielu lat dziesiątkach, a nawet setkach?

Liczne ciała stałe, a także pewne ciecze (np. surowiec w stanie stopionym) w wysokiej temperaturze dają się rozżarzyć, stają się wówczas świecącymi i mogą służyć jako źródła światła. Abyśmy jednak mogli widzieć źródła światła musi się spełnić jeszcze pewien warunek, który w tej chwili poznamy.